Salsa i kubański taniec – skąd się wzięły rytmy, które podbijają parkiety?
Salsa to taniec, który dziś króluje na parkietach całego świata, ale jego korzenie są głęboko zakorzenione w kubańskiej tradycji. Kuba od wieków była miejscem spotkania kultur – afrykańskiej i europejskiej – i to właśnie to połączenie sprawiło, że narodziła się muzyka i taniec, których energia nie ma sobie równych.
Afrykańskie bębny i hiszpańskie melodie – fundamenty kubańskiego tańca
Taniec na Kubie zaczął się od rytmów, które przywieźli ze sobą afrykańscy niewolnicy. Ich bębny, skomplikowane polirytmie i ekspresyjne ruchy ciała stały się podstawą kubańskiej muzyki i tańca. Do tego doszły wpływy hiszpańskich kolonizatorów, którzy przywieźli swoje gitary, skrzypce i europejskie tańce salonowe, takie jak contradanza czy menuet. Z tego połączenia powstało coś unikalnego – muzyka i taniec, w których spotyka się surowa siła afrykańskich rytmów i melodyjna elegancja europejskich tradycji.
Son Cubano – taniec, od którego wszystko się zaczęło
Jeśli mówimy o kubańskiej salsie, to nie można pominąć sonu cubano – tańca i stylu muzycznego, który jest jej prawdziwym przodkiem. Son powstał na wschodzie Kuby i połączył afrykański rytm perkusyjny z hiszpańskimi instrumentami, tworząc muzykę o hipnotyzującym groove'ie, który od razu porywa do tańca. Taniec do sonu był elegancki, ale jednocześnie naturalny – to właśnie z niego wywodzą się podstawowe kroki salsy.
W przeciwieństwie do europejskich tańców, w sonie partnerzy nie poruszali się sztywno, ale z izolacją ciała, swobodą i rytmicznym kołysaniem bioder. W sonie narodził się także podstawowy krok, który w późniejszych dekadach przekształcił się w salsę.
Mambo, cha-cha i ewolucja kubańskiego tańca
W XX wieku muzyka i taniec na Kubie zaczęły się dynamicznie rozwijać. Son stał się podstawą dla nowych stylów, takich jak mambo i cha-cha, które były jeszcze bardziej energetyczne i widowiskowe. To właśnie mambo podbiło w latach 50. parkiety na Kubie, a potem w Stanach Zjednoczonych, gdzie stało się wielką sensacją.
Z kolei cha-cha powstała jako prostsza, bardziej przystępna forma taneczna, którą łatwiej było opanować na dużych imprezach tanecznych. Była mniej skomplikowana niż mambo, ale miała ten sam latynoski charakter i porywający rytm.
Salsa – kto ją wymyślił?
Salsa, jaką znamy dziś, to mieszanka kubańskich rytmów – sonu, mambo, cha-chy – i elementów innych stylów latynoskich. Choć muzyka salsowa zaczęła rozwijać się na Kubie, to jej ostateczna nazwa i komercyjna popularność przyszły ze Stanów Zjednoczonych, głównie z Nowego Jorku. To tam latynoscy imigranci, głównie z Puerto Rico i Kuby, zaczęli rozwijać nowoczesne brzmienie salsy, nadając mu bardziej miejski charakter (Puerto Rico do dziś rości sobie prawo do miana ojczyzny salsy, ale jedno jest pewne – jej prawdziwe korzenie zawsze prowadzą na Kubę :)).
Ale warto zaznaczyć jedną ważną rzecz – salsa w USA, zwłaszcza salsa liniowa, to bardziej nowoczesna interpretacja tego tańca. Ta wersja, popularna szczególnie w Nowym Jorku i Los Angeles, jest mocno inspirowana jazzem i show tanecznym, dlatego zawiera więcej figur, efektownych obrotów i widowiskowych przejść.
Natomiast na Kubie salsa to casino – styl, który pozostał wierny swoim afrykańsko-hiszpańskim korzeniom. Kubańczycy nie tańczą w liniach, nie skupiają się na efektownych pokazach, ale na naturalnym flow, rytmie i interakcji z partnerem. Casino jest bardziej oparte na kole, na dynamicznych zmianach kierunku i izolacji ciała, a także na swobodnym dialogu z muzyką.
Dla Kubańczyków taniec to nie choreografia, ale żywa rozmowa – improwizacja, energia i prawdziwe przeżywanie muzyki. I właśnie to sprawia, że salsa kubańska (casino) to coś więcej niż technika – to czysta radość i celebracja życia.